5 rzeczy o żurawinie, o których prawdopodobnie nie wiecie.

Okres wczesnej jesieni to czas, w którym możemy cieszyć się świeżą żurawiną. Owoc ten słynie ze swoich niesamowitych właściwości oczyszczających. Większość ludzi wie, że wzmacnia organizm, który w okresie jesienno-zimowym jest bardzo narażony na przeziębienia i depresje. W tym artykule przedstawię kilka ciekawostek o których prawdopodobnie nie wiedziałeś.

1. Żurawina leczy skutecznie zakażenie układu moczowego (ZUM)

Dużo osób wie, że żurawina jest pomocna w problemach z pęcherzem. Nie wszyscy jednak wiedzą, że żurawina i preparaty oraz koncentraty z żurawiny mogą wyleczyć całkowicie z zakażenia układu moczowego. Jeśli więc cierpisz na nawracające zakażenie układu moczowego powinieneś wiedzieć, że istnieje skuteczne i naukowo udowodnione rozwiązanie. Badanie wykonane w 2007 roku przez Bailey DT, Dalton C, Joseph Daugherty F i Tempesta MS [1] wykazało, że spożywanie 200 mg ekstraktu z żurawiny codziennie przez 12 tygodni może wyleczyć całkowicie z zakażenia układu moczowego. Warto zaznaczyć, że w badaniu uczestniczyły kobiety w wieku 25-70 lat i miały co najmniej 6 zakażeń w poprzednim roku. Kobiety, które zdecydowały się przyjmować koncentrat przez następne 2 lat nie miały nawrotów tej choroby. Jeśli więc cierpisz na nawracające ZUM powinieneś jeść jak najwięcej świeżej żurawiny.

2. Żurawina jest naturalnym konserwantem

Wołowina (zwłaszcza ta, która pochodzi z hodowli konwencjonalnych) bardzo często jest skażona bakterią Escherichia Coli. Co prawda obróbka termiczna bardzo skutecznie pozbywa się szkodliwych bakterii, ale w niektórych przypadkach okazuje się to być niewystarczający sposób ich neutralizacji.
W badaniu Wu VC, Qiu X, de los Reyes BG, Lin CS, Pan Y próbowano wykorzystać żurawinę, aby przeciwdziałać rozwojowi bakterii E. Coli O157:H7 w wołowinie przeznaczonej do burgerów. Najbardziej skuteczny w zwalczaniu wyżej wymienionej bakterii okazał się 7,5% koncentrat z żurawiny, jednak konsumenci skrytykowali smak wołowiny za zbyt kwaśny smak. W wołowinie z dodatkiem 7,5% koncentratu zaobserowano znaczy spadek E. Coli już po 5 dniach (z 3,2 do 0,8 CFU/g). Warto wspomnieć, że substancje zawarte w żurawinie chronią nas również przed kaliciwirusem kotów i norowirusem mysim.
Żurawina i przetworzy z niej są więc świetnym sposobem na konserwowanie żywności zwłaszcza przed patogenami odzwierzęcymi.

3. Pogryzanie żurawiny obniża ryzyko zawału serca

Żurawina ze względu na duże ilości bioflawonoidów jest bardzo pomocna w profilaktyce antymiadżycowej. Reguluje cholesterol HDL i LDL poprzez likwidację stanów zapalnych i rozpuszczanie złogów wapnia. Zamiast smarować chleb margaryną za kilkanaście złotych, lepiej zainwestować w sok z żurawiny – efekty zdecydowanie lepsze, a skutków ubocznych brak.

4. Indeks glikemiczny żurawiny

Mimo wysokiej zawartości kwasu jabłkowego oraz cytrynowego i niskiej zawartości węglowodanów (12,2 g/100 g) żurawina ma zaskakujący indeks glikemiczny – IG 45. Identyczny indeks mają o wiele słodsze owoce i warzywa m.in. ananas, niedojrzałe banany, winogron czy zielony groszek, więc większość z nas spodziewała się znacznie niższego indeksu po tak kwaśnych owocach. Oczywiście indeks glikemiczny rośnie wraz ze stopniem przetworzenia tego owocu. Indeks niesłodzonego soku z żurawiny wynosi 55, a owoców suszonych 65-75. Niestety suszona żurawina niemal zawsze zawiera dodatek cukru, który dyskredytuje ją jako produkt leczniczy.

5. Żurawina chroni zęby

Nie każdy wie, ale żurawina ze względu na swoje właściwości antybakteryjne doskonale odświeża oddech. Chroni także szkliwo naszych zebów, bo nie pozwala na przyleganie bakterii do płytki zębowej. Jeśli nie chcesz tracić pieniędzy na dentystę to zamiast słonej przekąski przed telewizorem znacznie lepiej pogryzać żurawinę.

Jak widać powodów do jedzenia świeżej żurawiny jest bardzo dużo, a naukowcy z roku na rok odkrywają ich coraz więcej. Okres końca września do początku listopada obfituje w świeżą żurawinę w sklepach. Jest więc to doskonały okres do zaopatrzenia się w duże ilości żurawiny, bo wyjdzie nam to zdecydowanie na zdrowie.

Zdjęcie: Pixabay