Zapomniana bylica
Bylica pospolita lub Artemisia vulgaris L.
Znamy ja wszyscy, ponieważ jest rośliną wieloletnią , którą najczęściej zobaczyć można nad brzegami rzek, przy drogach, płotach, na nieużytkach i oczywiście polach.
Łatwo ją rozpoznać , ponieważ z mocnego kłącza wyrasta kilka pędów nawet do 2 m. Charakterystyczne są tez liście- pierzastodzielne, z wierzchu ciemnozielone, a od spodu srebrzyste i owłosione.
Trudno opisać zalety tej popularnej rośliny – uznawanej za zwykły chwast, ponieważ tych zalet jest naprawdę wiele.
Cofnijmy się więc do średniowiecza.
Wywar z bylicy był stosowany przede wszystkim przeciw bólom żołądka i jako środek rozkurczowy.
Jako skład mieszanki z rumiankiem, melisą, tatarakiem stosowano bylicę w przypadku nadkwasoty żołądka i problemów z trawieniem.
Bazując na jej leczniczych właściwościach była częstym dodatkiem jako przyprawa do tłustych potraw mięsnych z wieprzowiny, baraniny, jagnięciny.
Nic dziwnego. Ma bardzo przyjemny, silny zapach w smaku przypominający estragon. Jest pikantna i gorzka.
Bylicą wzbogacano trunki. Jednak z uwagi na niepożądane działanie w takiej konfiguracji zaprzestano praktyk w tym zakresie.