Zdrowe dziecko przez całą jesień.
Za oknami szaro, mglisto i nieprzyjemnie. Drzewa powoli tracą większość żółtawo-czerwonych liści. Termometr też nas nie oszczędza – jeden czy dwa stopnie powyżej zera (a czasem nawet temperatury „minusowe”) to powoli codzienność. Oficjalnie możemy więc przyznać, że zaczął się okres jesienno –zimowy, a wraz z nim sezon na przeziębienia.
Kaszel, katar i zaczerwieniony nos, kichanie oraz lekko podwyższona temperatura – znacie te objawy? Tak, to właśnie pierwsze symptomy przeziębienia czyli ataku wirusów na nasz organizm. Do rozprzestrzeniania wirusów dochodzi drogą kropelkową w zamkniętych pomieszczeniach, w których przebywa dużo osób, a wśród nich jedna chora i kichająca… – dalszy rozwój wypadków łatwo przewidzieć. Idealnym środowiskiem do rozprzestrzeniania wirusów są szkoły, żłobki, przedszkola, transport miejski i miejsca pracy. Wirusy potrafią w aktywnej formie przetrwać na skórze nawet kilka godzin. Jeżeli nie zachowamy prawidłowej higieny (częste mycie rąk, unikanie osób chorych), łatwo dojdzie do zarażenia.
Na pewno zdarzyło się to i u Was w rodzinie – zawozicie zdrowe dziecko do przedszkola, a po 7 godzinach odbieracie swojego malucha kichającego i pociągającego nosem. Co wtedy zrobić? Szybko odwiedzić aptekę i skompletować pakiet witamin, syropków i kropelek? A może samo przejdzie? Tak naprawdę większość jesiennych przeziębień u dzieci przedszkolnych/szkolnych, nie wymaga natychmiastowej wizyty u lekarza. Oczywiście, jeżeli złe samopoczucie i objawy utrzymują się długo, należy zasięgnąć rady specjalisty. Zwykle jednak, włączenie odpowiednich składników do jadłospisu przeziębionego oraz domowe zabiegi i ciepłe ubranie, pomogą zwalczyć wirusy i złagodzić współwystępujące objawy.
W tym artykule podpowiadamy Wam, na które komponenty szczególnie zwracać uwagę w diecie chorego. Natomiast w kolejnym tekście zajmiemy się typowo domowymi sposobami, które warto wypróbować przy przeziębieniu.
Ważne składniki pokarmowe
Podczas trwającego przeziębienia, warto zadbać o odpowiednią podaż witaminy C, która może skracać czas trwania choroby oraz mobilizować organizm do walki.
Równie istotna jest ilość cynku w diecie, zwiększającego odporność na zarażenia wirusowe i bakteryjne oraz aktywizującego komórki immunologiczne.
Witaminy A i E to naturalne przeciwutleniacze, które usuwają szkodliwe dla komórek wolne rodniki, są konieczne do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego.
Żelazo, chociaż głównie kojarzy się z układem krwionośnym, również jest istotnym składnikiem związanym z odpowiedzią immunologiczną – jego niedobór może skutkować zmniejszeniem liczby związków, które są odpowiedzialne za odporność komórkową.
By komórki żerne – makrofagi, mogły skutecznie pozbywać się atakujących nas patogenów, musimy zapewnić odpowiednie stężenie witaminy D.
Jak powszechnie wiadomo, nasza odporność pochodzi również z brzucha, między innymi za sprawą probiotyków (żywe mikroorganizmy), które utrzymują prawidłowy skład mikroflory w jelitach oraz stymulują naturalną odporność.
Godnymi wspomnienia związkami są również niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT). Są „cegiełkami” budującymi błony komórkowe, dzięki czemu zapobiegają wnikaniu patogenów do wnętrza organizmu. Niektóre z NNKT mają działanie immunstymulujące.
Gdy przeziębienie dopada nas lub naszych bliskich, nie panikujmy. Bądźmy sprytniejsi od wirusów. Posiadając wiedzę, jakie składniki są kluczowe przy wspomaganiu odporności oraz faktycznie wprowadzając je do codziennego żywienia, choroby nie powinny być nam straszne :). Poniżej krótka „ściąga”, które pokarmy obfitują w te komponenty.
Witamina C – cytrusy, kiwi, kapusta kiszona, czarne porzeczki, maliny, brokuły
Witamina E – kiełki, oleje roślinne, orzechy, pestki
Witamina A – wątróbka, masło, jaja, sery żółte, marchew, dynia, jarmuż, szpinak
Witamina D – jaja, tłuste ryby morskie, ser żółte, masło, margaryny, podroby
Żelazo – podroby, czerwone mięso, kasza gryczana, kasza jaglana, pestki, fasola
Cynk – orzechy, wołowina, ryż, jaja, fasola, soczewica
Probiotyki – jogurty, kefiry
NNKT – tłuste ryby, orzechy, oleje roślinne, kiełki, pestki, siemię lniane
Autor: Marta Maleczek, dietetyk, edukator żywieniowy, zespół Akademii Zdrowego Przedszkolaka
Zdjęcie: Pixabay