Pozywamy…bo glifosat prawdopodobnym czynnikiem rakotwórczym.

Jak podaje REUTERS trzech obywateli chińskich: Yang, Li Xiangzhen i Tian Xiangping pozwało Chińskie Ministerstwo Rolnictwa do sądu. Żądają w pozwie upublicznienia badań, jakie miały miejsce na zwierzętach w 1988r, kiedy to była wydawana zgoda na wprowadzenie Roundupu firmy Monsanto w Chinach.

Dlaczego teraz ?

W zeszłym miesiącu ukazał się bowiem raport Światowej Organizacji Zdrowia ( WHO ).

Aż 17 ekspertów z 11 krajów spotkało się w Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IARC) w celu oceny rakotwórczości na pestycydy fosforoorganiczne tetrachlorwinfos, paration, malation, diazynon i glifosat ” podaje the The Lancet.

Jak się okazało glifosat główny składnik Roundup firmy Monsanto został uznany przez Agencję jako prawdopodobny czynnik rakotwórczy.

Fakt ten jest zatrważający ”wstrzasnął światem”, ponieważ przecież to najczęściej używany, najbardziej popularny nie tylko w USA, ale i na całym świecie środek chwastobójczy.

Nie dziwi więc podejście chińskich obywateli, którzy pełni przecież obaw o bezpieczeństwo zdrowia ludzi  swojego kraju ,proszą o wyjaśnienia i uciekają się do środka ostatecznego – pozwu samego Ministerstwa, które zasłaniało się do tej pory skutecznie tajemnicą danych.

Chiny to wielki  importer soi, a Roundup jest powszechnie stosowany w przypadku takich upraw jak soja, która będąc genetycznie modyfikowaną opiera się oddziaływaniu Roundupu. Nic wiec dziwnego, że rolnicy uprawiając soję zwalczają chwasty słynnym zachwalanym środkiem.

Oczywiście firma Monsanto zapewnia o bezpieczeństwie glifosatu.

Tylko jak wytłumaczyć fakt ,że w trakcie badań glifosat wykryto we krwi, w moczu rolników , jak wytłumaczyć fakt, że stwierdzono zwiększenie liczby zachorowań….

Przeczytaj więcej: REUTERS

Zdjęcie: Pixabay ( Licencja CCO )

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 × 3 =