To nie zapylacze mają problem…

zapylacze

Ludzkości grozi niedożywienie, głód, a nawet śmierć w niektórych częściach świata, jeśli w porę nie powstrzyma zagłady ptaków, pszczół i innych zapylaczy.

Jak podaje Reuters Health grupa naukowców przeanalizowała 224 rodzajów żywności w 156 krajach, pod względem ilościowym witamin i składników odżywczych w żywności, zależnych od ”zapylaczy”. Wysnute wnioski na bazie zebranych danych nie napawają optymizmem.

Jeśli dopuścimy do wyginięcia pszczół, innych owadów, ptaków ( ”transporterów” pyłku ) istnieje realne ryzyko zwiększenia liczby chorób niezakaźnych, które mogą stać się przyczyną śmierci i problemów z niedożywieniem.

Czarny scenariusz może się spełnić, ponieważ według danych z całego swiata ”zapylacze” giną w tempie zatrważającym .

W ciągu 30 lat, znaczące spadki ( nawet do 30 % ) populacji dzikich zapylaczy zostały potwierdzone w Ameryce Północnej, Azji i Europie.

Według naukowców i głównych obserwatorów zainteresowanych problemem,przyczyn należy się upatrywać w: stosowaniu pestycydów, zagrażającym im szkodnikom, utracie siedlisk i innych chorobach.

Naukowcy podkreślają, jak ważne dla zdrowia jest spożywanie świeżych owoców i warzyw. Jeżeli nie zadbamy o zapylacze spadnie jej dostępność, a żadne suplementy diety nie wyrównają niedoborów witamin i minerałow  zawartych w świeżej żywności.

Chodzi głównie o niedobór witaminy A (witamina ta jest niezbędna dla dobrego widzenia, zdrowego układu odpornościowego i wzrostu komórek) i niedobór kwasu foliowego (kwas foliowy jest witaminą typu B, która jest potrzebna do wzrostu komórek, metabolizmu i pomaga uniknąć ryzyka niektórych wad wrodzonych)

”wymieranie zapylaczy może również zmniejszyć globalne dostawy owoców o 23 procent, warzyw o 16 proc, a orzechów i nasion o 22 procent według naukowych obliczeń”.

Podsumowując…nic nie zastąpi myślenia!

Tak naprawdę każdy z nas może coś w tej kwestii zrobić. Najszybciej możemy zadbać o ich siedliska i zdecydowanie walczyć z korporacjami, które wprowadzają na rynek pestycydy.

Więcej danych na: Reuters Health

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dwadzieścia + 19 =