Autonomiczny dom ?
Wybudowanie ekologicznego domu jest kosztowne, dopóki ceny nie będą porównywalne z domami tradycyjnymi, nie możemy liczyć na to, że ludzie będą decydować się na ekodomy, tym bardziej autonomiczne.
Społeczeństwo niestety ubożeje i szuka najtańszych rozwiązań, które niestety nie są eko .
Przykładowy schemat pogladowy instalacji w eko budynku, decydujących o jego jak największej niezależności:
Jednym słowem – bez dostarczania z zewnątrz: energii elektrycznej, wody, bez kanalizacji, czy bez odbierania ścieków.
Ważne jest też poczucie bezpieczeństwa w takim domu, polegające na niezależności.
Jako przykład instalacji w takim budynku może posłuzyć mało w Polsce znana toaleta kompostująca , która przerabia fekalia na naturalny nawóz organiczny, z pomocą mikroorganizmów oraz procesów fermentacji, w którychzłożone związki organiczne przetwarzane są do postaci najprostszych minerałów.
Taka toaleta około 1200-1800 dolarów, ale dzięki niej odpada np. budowa szamba albo instalacji do odprowadzania ścieków z toalety.
Podobno odnowione bloki w b. NRD mają tak niskie zużycie energii, ze zlikwidowano liczniki, bo koszt ich odczytu był nieopłacalny.
Inna sprawa, ze takie bloki są też wyburzane, bo mało kto chce w blokowisku mieszkać.
Czy Ktos wie jak jest z uzyskaniem pozwoleń na budowe takiego domu, bo ja przy przeróbce małej chaty nabiegałem sie pół roku po urzędach. Uzyskałem tez dotacje i juz przed złożeniem wniosku musiałem odwiedzić kilka urzędów, a kolega mi mówił,ze raport srodowiskowy robiono mu prawie 4 lata, więc inwestycje “ekologiczne” skutecznie mnie zniechecają…Ale moze ktoś ma lepsze doświadczenia
Idea mi się podoba tylko jestem ciekawa czy on “działa samodzielnie”:) Nie znam nikogo kto mieszka w takim domu.
No i kwestia pozwoleń…W Polsce to chyba nie jest z tym najlepiej. Z tego co słyszę są problemy….
Idea mi się podoba tylko jestem ciekawa czy on “działa samodzielnie” 🙂 Nie znam nikogo kto mieszka w takim domu.
No i kwestia pozwoleń…W Polsce to chyba nie jest z tym najlepiej. Z tego co słyszę są problemy….
Właśnie dziś dostałam kolejną podwyżkę czynszu…… i zaczynam przekonywać się do budowy domu…Za mieszkanie 61 m płacę około 600 zł i jeszcze nie mam spokoju, bo rano sąsiadka na wysokich szpilkach budzi mi dziecko, później sąsiedzi z góry zaczynają kłótnie, przez cały dzień słucham muzyki sąsiada, a wieczorem młodzież z dołu urządza imprezkę.
Koleżanka twierdzi,ze u niej jest podobnie, a nawet gorzej bo jeszcze grillują na balkonie…