Drzewko zdrowia
Grubosz lub przez wiele osób nazywany pieniążkiem lub drzewkiem szczęścia w dawnej medycynie nie ustępował aloesowi.
Odporny na choroby wirusowe, bakteryjne i grzybicze jest uznawany za wyznacznik stanu zdrowia domowników.
Drzewko więdnie, opadają mu liście to oznaka, że w domu dzieje się coś źle…
Mówi się, że największym bogactwem człowieka jest zdrowie.
Może nazwa pieniążek ( w znaczeniu bogactwo ), dlatego pojawiła się wśród ludowych uzdrowicieli i ich pacjentów, ponieważ grubosza można śmiało nazwać drzewkiem zdrowia.
Sok i miąższ liści stosowano na rany, ropnie, skaleczenia i zadrapania. Taki zabieg przyspieszyć miał regeneracje skóry i zapobiec ostrym stanom zapalnym.
Naciągnięte mięśnie i więzadła, sińce to dolegliwości również naszych przodków. Kompres z miąższu grubosza rewelacyjnie sprawdzał się jako środek przeciwbólowy i usuwający stan zapalny.
Leczono nim opryszczkę i choroby gardła.
W tym celu brano sok z 10 liści, zalewano go 1 szklanką wody i płukano gardło 3 razy dziennie.
Smarowanie sokiem przynosiło ulgę w przypadku zapalenia stawów, ale także w przypadku ukąszeń przez owady.
W połączeniu z liśćmi kukurydzy do dnia dzisiejszego w niektórych regionach leczy się nim odciski i grzybicę paznokci.
Z uwagi na zawarte w gruboszu środki toksyczne należy unikać preparatów doustnych z tej rośliny. Napar z liści stosowany w zalecanych przez uzdrowicieli dawkach co prawda pomagał w dawnych czasach chorym na wrzody i dwunastnicę, ale przecież są skuteczniejsze i mniej ryzykowne naturalne środki na te schorzenia.
I jeszcze jedna ciekawostka- nasz grubasek to po łacinie crassula ovata. Nazwa rośliny pochodzi od łacińskiego słowa crassus – co znaczy gruby.
Zdjęcie : Wikipedia (CC BY-SA 3.0)