Leczenie zapachami

Coraz częściej wracamy do tego, co przez wieki doświadczeń zostało wypracowane i sprawdzone przez poprzedzające nas pokolenia.
Na starych rycinach możemy oglądać wiszące na ścianach mieszkań pęczki ziół czy wetknięte za święte obrazy gałązki krzewów czy drzew.
Zbieranie ziół i przechowywanie ich w domu miało swoje znaczenie – już wtedy bowiem odkryto, że wydzielanie swoistych aromatów przez zebrane rośliny ma zbawienny wpływ na organizm i stan człowieka.

Współczesne badania naukowe tylko to potwierdziły.
Jakie rośliny najlepiej mieć w domu i na co pomagają? …

Kilka przykładów poniżej:

Na układ nerwowy– bardzo korzystnie oddziaływuje zapach pelargonii, dlatego sprawdza się przy bezsenności. Wystarczy pooddychać wonią tej rośliny przez kilka minut, aby sen powrócił.
Ból głowy przeminie, gdy pooddychamy zapachem lawendy, a ból serca ustąpi, gdy powdychamy zapach lipy.
Cierpiący na bezsenność mogą także wdychać zapach rumianku, melisy, a także kozłka lekarskiego czy kopru włoskiego.

To nam m.in. tłumaczy dlaczego do poduszek do spania wkładano te właśnie zioła.
Na odświeżenie i oczyszczenie dróg oddechowych bardzo dobrze oddziaływuje zapach sosny, świerku, modrzewia, jodły, kosodrzewiny czy rzadkiej już dziś bardzo limby.
Dlatego wędrując górską ścieżką miedzy tymi drzewami czy idąc na spacer do sosnowego lasu, czujemy się tak lekko i tak rześko.
Dobre samopoczucie, dobry nastrój, a nawet humor poprawia zapach wieszanych w mieszkaniu (np. w woreczku) ziół bazyli, melisy, majeranku, kwiatu lipy, korzenia arcydzięgla czy nasion kolendry.
Chcąc pozbyć się w mieszkaniu much najczęściej sięgamy po trujące środki chemiczne w aerozolu zapominając, że mogą one mieć szkodliwe działanie na nasz organizm, a wystarczy powiesić w mieszkaniu przyjemny w zapachu rumianek, miętę, bazylię, rutę czy trochę mniej przyjemny wrotycz, piołun, aby muchy do mieszkania nie wchodziły.

 Tekst: ”Leczenie zapachami” (Kalendarz 1994 Wydawnictwo DR, Włocławek 1994)

Zdjecie: Pixabay ( licencja CC0 )