Sadzimy pestki

pestki jabłek

INICJATYWA EKO NASADZEŃ
Kieruję ten przekaz do wszystkich dobrych ludzi z otoczenia w którym jesteście, którym nie jest obojętny los życia ludzi, zwierząt oraz środowiska jako całości, jako środowiska życia wszystkich istot.

 LAS PIERWOTNY

Jego szata roślinna wyglądała inaczej niż większość z nas sądzi – był to las niski, kwietny, z owocami i innymi roślinami, umożliwiającymi pożywianie się, a nie obecna „pustynia pokarmowa”.

Rośliny pokarmowe zostały przeniesione do obszaru rolnego, a ekosystemy zostały ich w zasadzie pozbawione. Zwierzęta dziko żyjące mają za mało pokarmu, a bez pokarmu nie da się przeżyć.

APEL – SADZIMY ROŚLINY OWOCOWE       

W roku 2008/ 2009 wpadłem na konkretny pomysł, by podjąć działania odwracające istniejące zaburzenia w środowisku naturalnym, w zakresie szaty roślinnej i sadzić rośliny owocowe – tj. wzbogacać ekosystemy.

Myślę, że wspaniale to odmieni w kierunku właściwym dla środowiska naturalnego całą planetę.

Sadźmy – apeluję – drzewa i krzewy owocowe wszędzie, gdzie to możliwe, jako elementy:

  • pokarmowe, o wspaniałych walorach zdrowotnych
  • wzbogacające KRAJOBRAZ.

Odstąpmy od „pustyni pokarmowej” (nienaturalnych monokultur roślinnych), jałowości krajobrazu.

dzika jabłoń

DLA WOLNYCH LUDZI

Ogólnie jesteśmy silnie uzależnieni od cywilizacji (w tym uprzemysłowionego rolnictwa), która jest dysponentem całej żywności – jest to niebezpieczne.

Ludzie nie powinni być uzależnienie od niczego i nikogo. Ludzie powinni być Wolni.

Może nie trzeba wielkiej stechnicyzowanej cywilizacji by dobrze żyć?

Ludzie to potwierdzają przez pełną akceptację i radość z wakacji nad morzami czy jeziorami, gdzie czują się dobrze bez elementów technicznej cywilizacji.

Gdy obok rolnictwa będzie pokarm w ekosystemach to ludzie przestaną być uzależnieni od dysponentów żywności w ramach cywilizacji.

Lepiej zatem by rezerwa pokarmowa rosła obok każdego domu – zawsze to dodatkowa szansa na przeżycie – bezpieczeństwo.

DLA NASZYCH DZIECI       

Nie wszystko da się zrobić od razu, na początek posadźmy choć kilka sztuk drzew (pestek).

Gdy drzewa będą owocować będzie wielka wspólna radość z możliwości pójścia do EKO SYSTEMÓW, na wycieczkę i zebrania naturalnie rosnących owoców.

Każdy może kupić kilka drzew (albo użyć pestek)i posadzić w swojej okolicy, lecz nie mają być to monokultury typu sadowniczego czy nasadzenia znane jako ogrody użytkowe, lecz nasadzenia piękne, naturalne – krajobrazowe o kompozycji nieregularnej, opartej o drzewa owocowe (tj. jedno drzewo lub dwa drzewa lub kępa drzew czy nawet cały gaj, nawet bardzo duży).

Sadzimy dla wszystkich (też dla siebie) – nasze dzieci będą szczęśliwe.

EKO NASADZENIA  – PESTKI     

Myślę, że EKO NASADZENIA – nasadzenia naturalne w środowisko odmienią życie Planety i pomogą też zwierzętom pożywiać się bez konieczności wchodzenia na tereny upraw rolnych.

Często giną owady i drobne zwierzęta w wyniku stosowanych w rolnictwie chemicznych technologii upraw.

Nie musi tak być, gdy poza rolnictwem będzie dobre, zdrowe środowisko roślinne, a nie jałowa “pustynia pokarmowa”, z której, co oczywista przemieszczają się zwierzęta na tereny rolne.

Jest to wielka szansa także dla zwierząt i myślę, że dobrzy ludzie (z innymi współdziałać nie wolno), a w szczególności miłośnicy zwierząt to w pełni poprą.

Sadzenie jest proste i łatwe.

drzewo z pestki

Zbieranie nasion ze zjedzonych owoców przez ludzi i zwykłe rozsiewanie ich do środowiska naturalnego, w ramach zwykłego spaceru lub EKO WYCIECZKI, tam gdzie mogą rosnąć i nie zostaną wykarczowane przez ludzi, którzy eksploatują środowisko naturalne. Nie wymaga to wielkiej organizacji.

JAK REALIZOWAĆ PROGRAM NATURALNYCH NASADZEŃ

  1. zbieranie nasion z ekosystemów i sadzenie ich w specjalnej szkółce naturalnej, która gwarantuje niemanipulowanie genami i później sadzenie ich w środowisku
  2. sadzenie w każdy możliwy fragment środowiska drzew owocowych, które kupuje się z punktów handlowych i ze szkółek drzew owocowych jako gotowy materiał nasadzeniowy.
  3. zbieranie nasion jako akcja globalna, by je sadzić albo w mikro lub makro szkółkach jak w pkt. 1 albo wprost do środowiska ze wspomaganiem ziemią ulepszoną, gwarantująca lepszy wzrost na starcie.
  4. sadzenie nasion w środowisko w odpowiednio wybrane miejsca, bez wspomagania ulepszoną ziemią (wydaje się jednak, że lepiej wzmocnić początkowy wzrost roślin ziemią ulepszoną, lecz nie w taki sposób, że czyni to szkody roślinom.)
  5. propagowanie idei eko nasadzeń by ludzie sami sadzili rośliny owocowe jako krajobrazowe w swoim otoczeniu.
  6. zachęcanie do podejmowania przez ludzi działania, które w skutku przyniosą nasadzenia w ekosystemach – środowisku i tym samym dobry skutek dla życia.
  7. propagowanie środowiska naturalnego jako środowiska nie skażonego złym skutkiem ze strony cywilizacji i w rezultacie dobrego dla ludzi i zwierząt.
  8. zbieranie nasion może się też odbywać przez rozdawanie kopert, w które można będzie umieścić zebrane nasiona i oddawać do miejsc       zbierania (przez dobre, drobne działania można uzyskać dobry skutek dla życia).
  9. może być także zorganizowana akcja skupowania nasion by je później zaimplementować w środowisko – jest to też przewidywalne i możliwe .

Celem Programu jest zbliżanie się i osiągnięcie stanu naturalnego środowiska czyli wsparcie tym działaniem życia (ekosystemów, a zwłaszcza ludzi i zwierząt).

GENEZA POMYSŁU        

Pierwsze krajobrazowe, świadome użycie drzewa owocowego widziałem w Poznaniu przy ulicy Słowiańskiej na początku lat 80-tych XX wieku, jako pozostawione dwa drzewa ze starego sadu.

Są jeszcze drzewa owocowe, które są elementami krajobrazowymi rosnącymi naturalnie.

Niewykluczone, że nieświadomie inspirowany wyżej określonymi zjawiskami – też obserwacją sytuacji polegającej na użyciu wyżej opisanych dwóch drzew owocowych jako zjawiska krajobrazowego użytego świadomie, stworzyłem jako student architektury w połowie lat 80-tych XX wieku koncepcję ogrodu, który łączył kompleksowo elementy ozdobno-krajobrazowe z użytkowymi i tworzył całość kompozycyjną – środowiskową (rośliny obu typów miały być razem na zasadzie przemieszania ze sobą w celu uzyskania dobrego efektu i w efekcie występowała sytuacja zbliżona do naturalnego środowiska ).

Później – pierwsze lata XXI wieku pojawiła się koncepcja gaju owocowego jako zjawiska krajobrazowo-kompozycyjnego.

Obecnie inicjatywa ma charakter pełnej restytucji naturalnego środowiska, co opiera się o szatę roślinną niosącą pokarm, który jest bazą życia.

Program Naturalnych Nasadzeń uruchomiono w 2009 roku, we wsi – osadzie Lubonieczek (Wielkopolska).

Program ma też związek ze stroną www.naturaswiata.pl – wyrósł z obserwacji Naturalnej Konstrukcji Życia, która dała obraz życia opierającego się o dobro wyrastające z miłości co nie jest w cywilizacji, w której żyjemy powszechne.

NASADZENIA ŚRÓDPOLNE       

Wielkie zasługi dla środowiska naturalnego, jako prekursor, ma hrabia Dezydery Chłapowski z Turwi w Wielkopolsce, który proponował , w pełni świadomie, w XIX wieku nasadzenia śródpolne, które miały być miejscem schronienia – życia drobnych zwierząt i też źródłem dla nich pokarmu.

Nasadzenia śródpolne były wsparciem dla środowiska rolnego przed dewastacją środowiska ze względu na erozję wietrzną (zadrzewienia chroniły przed wiatrem).

Jest to koncepcja o podobnym skutku dla środowiska i daje szanse zwierzętom. Muszą mieć miejsce, przestrzeń środowiskową by żyć i nie wolno im tego zabierać – przyjmijmy to jako zasadę.

KAŻDY POLAK SADZI DRZEWO – MARZENIE

Gdyby w ciągu najbliższych kilku lat (10) każdy w Polsce, w imieniu swoim lub dziecka zasadził jedno drzewo owocowe (ew. więcej) to nasadzenia w Polsce osiągną liczbę powyżej 38 milionów albo więcej.

Pamiętajmy, że możemy pomóc zwierzętom i ludziom.

Kilka dużych drzew owocowych w sensie kalorycznym wystarczy by wyżywić przez rok jedną osobę.

 

PAWEŁ PIETRZYK – INICJATOR PRZEDSIĘWZIĘCIA NATURALNYCH NASADZEŃ – RESTYTUCJI ŚRODOWISKA NATURALNEGO

ONI JUŻ DZIAŁAJĄ !

Zespół Szkół Morskich w Darłowie

(zredagowano na podstawie maila p.Pawła Pietrzyka do redakcji)

 

Jeden komentarz do “Sadzimy pestki

  • 5 kwietnia, 2013 o 6:45 am
    Bezpośredni odnośnik

    Zamiast wyrzucać pestki ze zjedzonych owoców moglibyśmy je zbierać i przy okazji zakopywać w lesie.
    Tylko czy tak wyrosłe młode drzewka nie zostaną obgryzione przez sarny ?

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

pięć × 4 =