Znalazłeś małego koźlaka, zostaw go na miejscu !
Jeśli spotkamy małego koźlaka leżącego w trawie, pod żadnym pozorem nie dotykajmy go, nie bierzmy na ręce lub co najgorsze – nie zabierajmy z lasu do domu.
Będąc na spacerze poza miastem, możemy spotkać pierwsze małe sarny-koźlęta, które przyszły w tym roku na świat.
Nadszedł bowiem czas wykotów u saren.
Spacerowiczom, którzy natkną się na takiego koźlaka, może wydawać się że został on porzucony przez matkę lub zgubił się.
Nic bardziej mylnego – pozostawianie młodych przez sarny w pierwszym okresie po wykoceniu jest naturalnym zachowaniem-strategią u tego gatunku.
Samice przychodzą do nich tylko na czas karmienia, komunikując się przy tym cichym popiskiwaniem.
Małe koźlęta nie wydzielają w tym czasie praktycznie żadnego zapachu i pozostają w bezruchu. To pozwala im być niezauważonym przez drapieżniki.
Jeśli zatem spotkamy takiego małego koźlaka leżącego w trawie, pod żadnym pozorem nie dotykajmy go, nie bierzmy na ręce lub co najgorsze – nie zabierajmy z lasu do domu.
Materiał : Regionalna Dyrekcja Lasów w Zielonej Górze,
Tekst: Marcin Urbaniak, Zdjęcie: Sławomir Bąk