Medycyna chińska – lek na malarię z bylicy – Nobel 2015
Spis treści
Medycyna chińska – jej dawne receptury pozwoliły stworzyć dr Tu Youyou lek na malarię
Medycyna chińska, jej dawna wiedza, dotycząca właściwości roślin, stała się źródłem leku na malarię a kierująca badaniami dr Tu Youyou została w 2015 roku uhonorowana nagrodą Nobla.
Jak to się zaczęło ?
Prace nad poszukiwaniem remedium na malarię rozpoczęła w 1967, na polecenie ówczesnego przewodniczącego Partii Komunistycznej Chin Mao Zedong’a (Mao Tse Tung’a).
Badania objęte były tajnym projektem wojskowym pod nazwą: “projekt 523”.
W tamtym czasie toczyła wojna w Wietnamie, w której armia północnego Wietnamu (obok walki z armią USA) była dziesiątkowana malarią, a epidemia malarii zagrażała także południowym obszarom Chin.
Dr Tu Youyou została wtedy wyznaczona na szefa grupy badawczej w Instytucie Chińskiej Akademii Medycyny Tradycyjnej. Celem badań, które miała prowadzić było poszukiwanie nowych skutecznych sposobów leczenie malarii.
Tu studiowała na wydziale farmacji w Pekinie. Po uzyskaniu dyplomu, w 1955 roku, została przyjęta do Instytutu przy Akademii Tradycyjnej Medycyny Chińskiej (późniejszej Chińskiej Akademii Medycznej).
W latach 1959-1962 uczestniczyła w kursie szkoleniowym dotyczącym stosowania tradycyjnej medycyny chińskiej, który był przeznaczony dla naukowców posiadających wiedzę z zakresu medycyny zachodniej.
Kurs ten stanowił podstawę dla jej późniejszego wykorzystania nabytej wiedzy o danej medycynie chińskiej dla odkrywania leków opartych o właściwości roślin.
Lek na malarię – poszukiwania wśród starych leków medycyny chińskiej
Dr Youyou pracowała bez wytchnienia, jej inspiracją była dawna medycyna chińska. Poszukiwała wskazówek w dawnych księgach medycyny chińskiej, którą wcześniej studiowała 3 lata. Praca była tak intensywna, że na pewien czas, oddała swoje dziecko pod opiekę do sierocińca (!) .. tak były straszne to czasy tzw. Rewolucji Kulturalnej w Chinach…
Przyszła laureatka Nobla przestudiowała wtedy ponad 2000 recept chińskiej medycyny, zbadała kilkaset wyciągów z ziół opartych na około 200 chińskich roślinach stosowanych w dawnej medycynie.
Żaden z nich nie był skuteczny, z wyjątkiem wyciągu z Artemisia annua (Artemizja, Bylica roczna, Ginghao), który wykazał aktywność przeciwmalaryczną.
Bylica roczna – lek na malarię
Ważnym momentem w toku prac badawczych było odkrycie zapisu w księgach słynnego chińskiego medyka Ge Honga (żyjącego w latach 284-363), który aby leczyć gorączkę, przygotowywał sok, a nie napar z naręcza tej rośliny.
Ta wskazówka zapisana w księdze dr Ge Hong’a brzmiała:
“naręcze artemizji umieścić w 2 litrach wody, wyciśnij sok i wypij”
Wskazała kierunek dalszych prac, gdyż zapis mógł sugerować nietrwałość aktywnej substancji znajdującej się w tej roślinie i jej rozkład w wyższej temperaturze (gdy wytwarzano napary czy ekstrakty).
Przygotowany, w 1971 roku, w niższej temperaturze, przez dr Youyou wyciąg z Artemizji wykazał 100% skuteczność przeciw rozwojowi malarii u zakażonych zwierząt laboratoryjnych.
Aby mieć pewność, że nowo odkryty środek przeciw malarii działa (i rozumiemy, żeby przekonać o tym władze ówczesnych Chin), dr Youyou i jej zespół zarazili się malarią, a następnie wyleczyli wynalezionym wyciągiem z bylicy rocznej. Następnie przeprowadzono badania na mieszkańcach prowincji Hainan zarażonych malarią. Również wtedy wyciąg z Artemizji okazał się bardzo skuteczny.
Artemizyna – lekiem na malarię
Efektem prac badawczych było wyizolowanie z liści bylicy rocznej substancji która nazwano: artemizyna. Strukturę chemiczną artemizyny uzyskanej z bylicy rocznej – artemizji (stąd nazwa) opisano, w 1977 roku, pierwszy raz, w Chinach.
Ale dopiero w następnym dziesięcioleciu skuteczność artemizyny w leczeniu tysięcy osób chorych na malarię wzbudziła zainteresowanie na świecie.
Jako ciekawostkę warto odnotować, że mniej więcej w tym samym czasie, na potrzeby wojsk USA walczących w Wietnamie amerykańskie laboratoria wojskowe opracowały Meflochinę jako lek na malarię. Jednak lek ten może wywoływać poważne skutki uboczne: w zakresie zdrowia psychicznego i neurologiczne.
W 2013 roku amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) odnośnie meflochiny, stwierdziła, że:
“neurologiczne skutki uboczne mogą wystąpić w dowolnym momencie podczas stosowania leku i mogą trwać miesiącami lub latami po odstawieniu leku lub mogą być trwałe”
Tak wiec naprawdę meflochina nie mogła być konkurentem dla artemizyny, z uwagi na w/w działania uboczne.
W 2002 roku, powstał Global Fund to Fight AIDS, Tuberculosis and Malaria, dzięki której artemizyna i jej pochodne stały się powszechnie dostępne.
Nagroda Nobla 2015 dla dr Tu Youyou
Już w 2011 roku badaczka otrzymała nagrodę Nagrodę Laskera (Lasker Award), nazywaną amerykańskim Noblem, która przyznawana jest za badania w dziedzinie medycyny.
Wreszcie, w 85 roku życia, za swoje odkrycia Tu otrzymała w 2015 roku Nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny (dzieloną z urodzonym w Irlandii amerykańskim parazytologiem Williamem Campbellem i japońskim mikrobiologiem Ōmura Satoshi)
Warto jednak zaznaczyć, że za sukcesem prac nad lekiem na malarię stał cały zespół badaczy, dla których fundamentem prac była medycyna chińska, jej dawne receptury. Osoby te pozostały anonimowe.
Artykuły naukowe ukazujące się w Chinach, w czasach tzw. Rewolucji Kulturalnej nie zawierały nazwisk autorów, eksponowano wspólną pracę, a nie jednostkową. Zamiast nazwisk autorów, w oryginalnej pracy opisującej artemizynę zapisano: Wspólna Grupa Badawcza dla Quinhaosu.
Nie tylko na malarię – perspektywy wykorzystania leku
Na przestrzeni ostatnich kilku lat docierają informacje o prowadzeniu badań dotyczących innego wykorzystania artemizyny. Pokazuje to potencjał jaki ma medycyna chińska, oparta na dawnych recepturach, wykorzystujących właściwości lecznicze ziół i roślin.
- na cukrzycę :
Artemizyna jest wykorzystywana do leczenia malarii od lat. Teraz okazuje się, że z jej pomocą można odtworzyć uszkodzone komórki trzustki odpowiedzialne za produkcję insuliny. Na razie metodę tę wypróbowano jedynie na zwierzętach (źródło)
- na raka (?!):
Naukowcy połączyli artemizynę i substancję naprowadzającą, która za cel obiera komórki nowotworowe, oszczędzając przy tym te zdrowe. Rezultat został opublikowany online, w czasopiśmie Cancer Letters. (źródło)
- w walce z koronawirusem :
Związki zawarte w wyciągu z bylicy rocznej skutecznie zwalczają wirusa SARS-CoV-2 w tkance płucnej. Tak wykazały badania laboratoryjne opublikowane w piśmie „Scientific Reports” (źródło)
Ten ostatni przykład jest najnowszym obszarem na którym sprawdzają się substancje o działaniu leczniczym, pozyskiwane z bylicy rocznej. Szczegóły zawiera też artykuł w nature.com
Te przykłady pokazują dobitnie, że warto czerpać z dawnej medycyny, taką jest też medycyna chińska.
redagując tekst wykorzystano: refleksje na temat odkrycia oraz artykuł który ukazał się po przyznaniu Nagrody Nobla
zobacz też: Lek przeciwwirusowy – kolchicyna ?